Forum Strona Główna -> Hodowla / Breeding -> KOJARZENIA W POKREWIEŃSTWIE CZYLI INBRED Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
KOJARZENIA W POKREWIEŃSTWIE CZYLI INBRED
PostWysłany: Śro 22:34, 13 Kwi 2011
nelly
@Admin
 
Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nysa / Paris
Płeć: ONA





Hodowla zwierząt oparta na doświadczeniu rozwijała się na świecie od czasów starożytnych i wiele doskonałych ras (np. koń arabski, psy-molosy) zostało stworzonych przez ówczesnych hodowców-praktyków. Po upadku starozytnej Grecji i Rzymu nastąpił długotrwały regres w rozwoju hodowli, a postęp jej nastąpił dopiero w XVIII wieku. Żyjący w w Wielkiej Brytanii Robert Bakewell (1725 - 1795) uważany jest za pierwszego hodowcę zwierząt na świecie, stosującego racjonalne metody hodowlane.
Bakewell sformułował następujące zasady hodowlane:

1. podobne daje podobne do rodziców lub któregoś z przodków
2. hodowla krewniacza wytwarza potencję indywidualną i czystość typu
3. kojarzyć nalezy najlepsze z najlepszych

Przekładając powyższe sformułowania na język współczesny to punkt pierwszy odnosi się do kojarzeń w czystości rasy.
Rasa to grupa osobników w obrębie jednego gatunku, odznaczjąca się pewnymi mniej lub więcej stałymi, dziedzicznie przekazywanymi cechami, różniącymi je od innych organizmów tego samego gatunku.
Punkt trzeci dotyczy wyboru (selekcji) najlepszych osobników przeznaczonych do rozrodu. Natomiast druga zasada Bakewella jest tematem niniejszego artykułu.

Wielu badaczy uważa, że największym wkładem Bakewella wprowadzonym do metod hodowli jest stwierdzenie faktu, że kojarzenie krewniacze jest najskuteczniejszym środkiem do uzyskania wartościowego i dającego sie utrwalić typu.

Hodowla w pokrewieństwie zwana też chowem wsobnym, krewniaczym, a potocznie inbredem, oznacza kojarzenia zwierząt ze sobą spokrewnionych, a więc takich, które posiadają wspólnych przodków. W efekcie chowu wsobnego wzrasta prawopodobieństwo spotkania się gamet zawierających te same geny, a zatem kojarzenie krewniacze powodują wzrost liczby osobników homozugotycznych kosztem heterozygot. Można to wyjaśnić w następujący sposób. Jeśli do kojarzenia użyjemy dwa heterozygotyczne osobniki AaBb x AaBb, wowczas po pewnym czasie prowadzenia chowu wsobnego, można uzyskać cztery skrajnie różne, homozygotyczne linie: AABB, AAbb, aaBB i aabb. A więc efektem inbredu, oprócz wzrostu homozygotyczności jest zwiększenie zmienności w danej populacji. Dopiero, kiedy poprzez selekcję wyeliminujemy z hodowli nie odpowiadające nam typy, wówczas uzyskamy wyrównanie pogłowia pod względem pożądanych przez nas cech. Dzięki stosowaniu chowu wsobnego dokonujemy więc w miarę szybkiego rozdziału populacji na wybrane grupy, co ułatwia selekcję. Wzrost homozygotyczności w wybranej, najlepszej grupie daje hodowcy dużą gwarancję, że uzyskiwane potomstwo będzie dziedziczyło po przodkach pożądane cechy. W odróżnieniu od kojarzeń osobników niespokrewnionych (tzw. kojarzenia wolne), gdzie korzystne kombinacje genów ulegają szybkiemu rozproszeniu, stosowanie inbredu jest jedyną znaną metodą pozwalającą na utrwalenie pożądanych założeń genetycznych w określonej populacji zwierząt.

Prowadzenie chowu wsobnego przez szereg pokoleń niesie jednak ze sobą duże niebezpieczeństwa. Objawiać się one mogą osłabieniem żywotności, a więc spadkiem płodności, zmniejszeniem tempa wzrostu, mniejszą odpornością na choroby, a także ujawnieniem się cech semiletalnych i letalnych. Zjawisko to określane jest mianem depresji inbredowej. Niemożliwe jest określenie przy jakim stopniu nasilenia chowu wsobnego depresja inbredowa może wystąpić.
Stopień spokrewnienia między dwoma przeznaczonymi do kojarzeń osobnikami szacujemy przy pomocy ich rodowodów.
Rodowód jest to usystematyzowany zapis przodków zwierzęcia, który łączy się z nim poprzez jego rodziców. Może być zapisany na szachownicy lub w formie klamrowej lub strzałkowej. W większości krajów, w tym i w Polsce, przyjęto wpisywać ojca i dalszych męskich przodków po prawej stronie, a matkę po lewej. W rodowdach klamrowych i strzałkowych, przodkowie ze strony ojca zapisywani są u góry, a matki u dołu.
Przykłady zapisu rodowodu.



Do szacowania inbredu wystarcza rodowód 4-pokoleniowy, ponieważ przy posiadaniu wspólnych przodków tylko w dalszych pokoleniach, stopień spokrewnienia jest znikomy. Analizując rodowód ustalamy rodzaj pokrewieństwa jakie zachodzi między rodzicami probanda - np. połączenie pełnego rodzeństwa, półrodzeństwa, ojca z córką czy inne. Dla ułatwienia zaznaczamy w rodowodzie wspólnego przodka/przodków jakims znakiem np +, *, trójkąt itp.

Przyklad 1.


Osobnik A powstał w wyniku skojarzenia półrodzeństwa B i C, które ma wspólnego ojca E.
Schemat inbredu w tym przypadku na E, zapisujemy E 2-2, czyli A zinbredowany 2-2 na E.

Przykład 2.


Schemat: A 3-2, E 3-3. Osobnik O zinbredowany 3-2 na A oraz 3-3 na E.

Stopień spokrewnienia szacowany jest również za pomocą wartości liczbowych, obliczanych ze wzorów Wrighta. Jeden wzór odnosi się do współczynnika chowu wsobnego (inbredu) Fo danego osobnika O, a drugi dotyczy współczynnika pokrewieństwa Rx,y między dwoma spokrewnionymi osobnikami x i y.

Współczynnik pokrewieństwa jest to liczba wyrażająca prawdopodobieństwo, ile identycznych genów posiadają dwa osobniki ze względu na ich pochodzenie od tych samych przodków/przodka.
Najprostszym przykładem spokrewnienia jest pokrewieństwo między rodzicem a potomkiem. Jak wiadomo komórki rozrodcze czyli gamety zawierają zredukowaną do połowy, haploidalną "n" liczbę chromosomów. Jest to pierwsze prawo Mendla. Dopiero po zapłodnieniu powstająca zygota, a później wyrastający z niej dorosły osobnik, posiada podwójną, diploidalną 2n liczbę chromosomów. Rodzic P posiada więc 2n chromosomów, a jego gamety n chromosomów i dlatego potomek otrzymuje tylko połowę genów rodzica (drugą połowę otrzymuje od drugiego rodzica). Stąd współczynnik pokrewieństwa Rx,y między rodzicem a potomkiem wyosi 0,5 czyli 50%, między pełnym rodzeństwem również 0,5, a między półrodzeństwem oraz dziadkiem a wnukiem 0,25. Im głębiej w rodowodach znajduje się wspólny przodek, tym współczynnik pokrewieństwa jest mniejszy.

Współczynnik inbredu (Fo) oznacza natężenie kojarzeń krewniaczych w rodowdzie danego osobnika, czyli jest równoznaczny ze stopniem prawdopodobieństwa jego homozygotyczności. Współczynnik inbredu (Fo) danego osobnika wynosi mniej więcej połowę wartości współczynnika pokrewieństwa (Rx,y) między jego rodzicami.Jeśli skojarzymy np półrodzeństwo, dla którego Rx,y wynosi 0,25 to u ich potmka stopień inbredu równa się 0,125.

W hodowli krewniaczej według tradycyjnych określeń wyróżniamy kojarzenia kazirodcze i kojarzenia na linię. Kojarzenie kazirodcze polega na łączeniach typu brat + siostra, ojciec + córka, matka + syn czyli obejmuje ono osobniki najbliżej ze sobą spokrewnione. Tego rodzaju kojarzenia ze względu na dużą możliwość ujawnienia się u potomstwa genów letalnych (śmiercionośnych) i semiletalnych (półśmiercionośnych) z reguły nie są stosowane w masowej hodowli. Jeżeli, to tylko jednorazowo przez wytrawnych, doświadczonych hodowców, zdających sobie sprawę z konsekwencji takiego doboru, czyli przygotowanych na wysoki niekiedy procent wybrakowanego przychówka. W hodowli psów tego typu kojarzenia stosowane są rzadko, niemniej wiele ras powstałó bądź zostało odtworzonych w wyniku kojarzeń kazirodczych. Przykładem jest SMOK z Kordegardy (hod. i wł. Danuta Hryniewicz), który kojarzony z własnymi córkami i wnuczkami w kapitalny sposób przyczynił się do stworzenia wspólczesnego typu PON-a.
Jednak w ż a d n y m wypadku kojarzeń kazirodczych nie mogą prowadzić hodowcy niedośwaidczeni, nie znający biologicznych podstaw hodowli zwierząt.

Kojarzenia na linię (zwane tez hodowlą na linię) polegają na łączeniu par w taki sposób, aby otrzymać potomstwo blisko spokrewnione z jakimś szczególnie wartościowym przodkiem. W rezultacie wśród licznego potomstwa uzyskuje się pożądane cechy wybitnego ojca/matki na którego prowadzony jest inbred. Ten sposób kojarzeń jest najczęstszą formą chowu wsobnego, stosowaną w hodowli psów.

autor artyklulu
mgr inż. zootechnik Anna Nalazek

Klub Nowofunlandow
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez nelly dnia Czw 13:27, 14 Kwi 2011, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:05, 13 Kwi 2011
forgeta
~:Friends:~
 
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Starogard Gd.





Dzięki Nelly, bardzo ciekawe, ale jak takim niedoświadczonym powiedzieć że są niedoświadczeni? Przecież ostatnio "bardzo doświadczony" strzelił sobie miocik tatuś + córeczka, i chyba mu się udało, upewniając go w tym że doświadczony jednak jest.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:14, 13 Kwi 2011
nelly
@Admin
 
Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nysa / Paris
Płeć: ONA





no teraz to dowalilas przyklad LOL
przeciez to jest totalne bezmozgowie !!
cale szczescie dla niego ze szczeniaki sa zdrowe i urodzily sie cale, i oby w starszym wieku nie mialy problemow zdrowotnych,
ale patrzac na ten "przypadek" to jestem prawie pewna ze ten "eksperyment" zostanie powtorzony i to pewnie nie raz .... Confused


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 10:25, 14 Kwi 2011
Olga
~~StaffBullUser~~
 
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 1084
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała





ja nie wiem kto ale będę strzelać bo jestem ciekawa - czy był to Vroobel z jego czystą lwią bielą?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:00, 14 Kwi 2011
forgeta
~:Friends:~
 
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Starogard Gd.





Olga napisał:
ja nie wiem kto ale będę strzelać bo jestem ciekawa - czy był to Vroobel z jego czystą lwią bielą?

pytajcie a znajdziecie odpowiedź, of course!
mam pewne przemyślenia i chciałabym je rozwinąć ale śmigam na nudne spotkanie, ale się z pewnością odezwę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:09, 14 Kwi 2011
lukann
~~StaffBullUser~~
 
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 1522
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SZCZECIN





ale powiedzcie mi czy te szczeniaki mają papiery?? czy to typowa produkcja??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:28, 14 Kwi 2011
nelly
@Admin
 
Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nysa / Paris
Płeć: ONA





a kij go wie !!
trzebaby w zwiazku zapytac, tak czy siak nasz ZK ani klub nie zabraniaja takich kojarzen, wiem ze w niektorych krajach UE niektore kojarzenia bardzo bliskie sa zakazane i takie mioty nie sa uznawane jako rodowodowe, wiem ze takie obwarowania ma norwegia na pewno, ale szczegolow nie znam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:32, 14 Kwi 2011
lukann
~~StaffBullUser~~
 
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 1522
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SZCZECIN





w takim razie jesli zwiazek daje takim miotom papiery sam to popiera.
rozumiem że moga sie zdarzać tzw wpadki w hodowli ale mysle ze w tym wypadku to byl zaplanowany miot. szkoda mi tych szczeniakow - ale coz - maly mamy na to wplyw skoro zwiazek nie reaguje ..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:12, 14 Kwi 2011
forgeta
~:Friends:~
 
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Starogard Gd.





Pewnie że się zdarzają, ale są metody regulacji takich kryć - aborcja, chyba że nawiązując do pierwszego posta są to osobniki o doskonałym eksterierze i homozygotyczne Wesoly.
Ale żeby nie było, jestem zwolennikiem inbredu, jeśli ma on być drogą do poprawy jakości i typu psa to jak najbardziej i jeżeli hodowca bardzo dokładnie przeanalizował linię hodowlaną, ocenił jakość i liczebność miotów ze skojarzeń, siłę przekazywania cech - bravo. Tylko pozostaje kwestią definicji co znaczy "przeanalizował" bo dla jednego to stwierdzenie obecności tego samego psa w rodowodzie a dla drugiego roczna analiza rodowodów, jakości i eksterieru rodzących się szczeniąt w wyniku skojarzeń, przeglądania tych miotów, np. pod względem różnorodności płciowej, dziedziczenia cech po dziadkach, rodzicach -ich dominacji czy recesywności, rozkładu koloru ( czy suka kojarzona z takim czy innym psem określone umaszczenie etc.).
Oba artykuły, które zamieściła Nelly dały mi bardzo wiele do myślenia, biorąc pod uwagę moje plany co do krycia Sety. znalazłam coś na temat outcrossu wiec założę temat.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:32, 14 Kwi 2011
strumyk
~~StaffBullUser~~
 
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 2473
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gdansk
Płeć: ONA





Te szczeniaki maja papiery, a te krycia sa planowane i calkowicie nieprzypadkowe, a tym bardziej warunkowe. Ponadto wiem, ze kierownik naszej sekcji powiedziala mu, ze sama taki inbred zastosowala (inna rasa). Wiem, bo mi mowil. A ogloszenie jest chyba na Viste, ktora raczej nie jest z psem w ogole spokrewniona.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:54, 14 Kwi 2011
forgeta
~:Friends:~
 
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Starogard Gd.





strumyk napisał:
Te szczeniaki maja papiery, a te krycia sa planowane i calkowicie nieprzypadkowe, a tym bardziej warunkowe.


ale tu nikt tego nie zanegował. Nikt mu niczego nie zabiera. To jest tylko i wyłącznie przykład "doświadczenia"
strumyk napisał:
Ponadto wiem, ze kierownik naszej sekcji powiedziała mu, ze sama taki inbred zastosowala (inna rasa).

Mi też mówiono, że jak Antek strzelił Sete (nie planowane! ) to mam zostawić, ale zasada inbreedu jest inna, kojarzyć ze sobą najlepsze psy. Dla mnie to było zbyt duże ryzyko, i doskonale o tym wiesz. Suma summarum nie było by w moim przypadku od powyższego różnicy, bo oba zwierzęta są wolne od L2HGA i HC, z uprawnieniami, i ZK też by je uznał.

strumyk napisał:
A ogloszenie jest chyba na Viste, ktora raczej nie jest z psem w ogole spokrewniona.

może, ale nie o Vistę chodzi Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:02, 14 Kwi 2011
strumyk
~~StaffBullUser~~
 
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 2473
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gdansk
Płeć: ONA





forgeta napisał:
strumyk napisał:
Te szczeniaki maja papiery, a te krycia sa planowane i calkowicie nieprzypadkowe, a tym bardziej warunkowe.

ale tu nikt tego nie zanegował.

lukann napisał:
ale powiedzcie mi czy te szczeniaki mają papiery?? czy to typowa produkcja??

a jednak Wink
Cytat:
Cytat:
Ponadto wiem, ze kierownik naszej sekcji powiedziała mu, ze sama taki inbred zastosowala (inna rasa).

Mi też mówiono, że jak Antek strzelił Sete (nie planowane! ) to mam zostawić, ale zasada inbreedu jest inna, kojarzyć ze sobą najlepsze psy.

aa, no to jaka zasada ja wiem, i swoje tez sadze
ale podniesiono kwestie, ze ZK nic z tym nie robi, ale ZK nic nie moze zrobic, bo regulamin nie zabrania, komisje hodowlane nie musza akceptowac wybranych reproduktorow, stad i sie robi co sie chce
ja nie wnikam w badania itp, bo moje zdanie na ten temat jest znane, wiec nie musze o tym nawet dyskutowac i go powtarzac Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 8:08, 15 Kwi 2011
jimmy
~~StaffBullUser~~
 
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 1311
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ON





Świetny post Nelly.
ja chyba skojarzę Bronka z jego Tatą lub bratem przyrodnim Solonkiem( jak lukkan się zgodzi) ale szykują się szczeniaki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 8:11, 15 Kwi 2011
jimmy
~~StaffBullUser~~
 
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 1311
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ON





Nie jestem zwolennikiem kojarzenia "blisko" spokrewnionych ze sobą osobników.....i tak nie brakuje naszym podopiecznym "zdrowotnych kłopotów".
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 11:06, 24 Kwi 2011
jan
~NewUser~
 
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ON





również jestem przeciwnikiem bardzo spokrewnionych kryć .Ale pamiętam czasy w pzk gdzie skierowanie do krycia wydawał kierownik sekcji i zwykle bywało tak że było to skierowanie do psa którego on był właścicielem lub do psa znajomych z którymi miał układ .Także zdecydowanie nie chciałbym powrotu przymusów i traktowania mnie jak debila bo nie zawsze jest tak że kierownik sekcji jest osobą doświadczoną,często jest tak że zostaje nią osoba z przypadku.Często bywało tak że woziłem szczeniaki na odbiór miotu zdarzało się że któryś miał ewidentną wadę,a pani która odbierała miot notabene 20 lat bez żadnego doświadczenia mimo to była kierownikiem sekcji terriera, niestety ślepa jak kret, ale szczęśliwa bo piastowała według niej zaszczytne stanowisko,także jeśli miał by ktoś doradzać to musiałby to być autorytet osoba bezstronna a takich w odziałach jest niewiele ,przeważnie są tam osoby które mają poprostu dużo wolnego czasu który mogą poświęcić na społeczną pracę


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KOJARZENIA W POKREWIEŃSTWIE CZYLI INBRED
Forum Strona Główna -> Hodowla / Breeding
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 3  
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin