podpisy na zdjęciach -

Ariva · ~NewUser~

nie wiem czy pomysl z udostepnianiem zdjec bez podpisow do publikacji na strony www jest dobrym rozwiazaniem

jak ktos bedzie chcial to skopiuje fotki z czyjejs strony Wesoly

najpierw uwazacie sie za hodowcow, potem fotografow, potem znowu hodowcow ... wiec sie zdecydujcie czy robicie zdjecia jako fotograf czy hodowca ... a z podpisywanych przez Was zdjec i tak wychodzi na to ze fotografie byly robione przez HODOWLE.

Moze dogadajcie sie jakos jesli chodzi o parametry podpisow, jaka wielkosc w stosunku do rozmiaru zdjecia, jaka czcionka, gdzie go umieszczac ...

I jesli ktos sie uprze i troche pomajstruje w PSie to bez problemu usunie napis:

Vorph · ~~StaffBullUser~~

Vectra · ~~StaffBullUser~~

Arivo , tylko ślepy nie dostrzeże , że majstrowane przy tej focie ... co daje furtkę , że złodziej nie dość że ukradł , to jeszcze manipulował ....

SWnŻ · ~~StaffBullUser~~

i znowu dyskusja o czymś co jest oczywiste Confused

Oczywistym jest fakt, że autor zdjęcia ma prawo do podpisania się na swoim dziele więc nie ma tu o czym dyskutować Cool

natomiast otwartą kwestią jest ESTETYKA podpisu i ETYKA

jak mi spadnie gorączka, to wyjaśnię o co mi chodzi

Vectra · ~~StaffBullUser~~

o etyce Alicjo , to masz już tu wiele elaboratów .. a o gustach się nie dyskutuje , bo to osobliwa rzecz.

Życzę zdrówka , na gorączkę polecam febrisan Mruga

martach · **~:Friends:~**

Nie chce mi się pisać jeszcze raz, więc kopiuję swoje zdanie

Jeśli mówimy o profesjonalistach, to zazwyczaj na zdjęciach dostępnych w internecie jest ogrom zabezpieczeń przed kopiowaniem, a sygnatura w różnej postaci (choćby znak wodny) jest tak wielka, że bez korekty w programie graficznym uniemożliwia wykorzystanie fotografii do własnych celów.

Faktem jest, że znaczna część sygnowanych subtelnie lub w ogóle bez podpisu fotografii z wystaw jest sprzedawana albo prezentuje ją autor na swojej stronie (ewentualnie ma inny, na boku ubity interes).

Zdjęcie czy portretowe czy reporterskie objęte jest prawem autorskim takim samym jak znane obrazy, rzeźby, wiersze czy jakiekolwiek inne dzieło wykonane przez kogokolwiek. Wszystkie zdjęcia które udostępniamy sobie nawzajem są wynikiem sympatii. Na zachodzie zostałyby sprzedane bo tylko w naszym kraju, jako jednym chyba w europie, uważa się wszelkie przejawy sztuki za dorobek niższego gatunku, mimo, że zajmuje się tym garstka ludzi. I nie ma znaczenia czy mamy do czynienia z profesjonalistą czy amatorem!

Dlatego uważam jak parę osób powyżej, podpisywanie autora, sposób, należy do autora i jego potrzeb.

Nie przypominam sobie też, abym komukolwiek odmówiła wysłania swoich zdjęć na pocztę w dowolnym formacie i wielkości, bez podpisu, jeśli takie było życzenie - prośba. Mi również nikt (jeszcze) nie odmówił.

Poza tym wykonanie pełnej fotorelacji z wystawy z jednej tylko rasy obarczone jest dużym wysiłkiem. Fotografia jest radością ale niestety trzeba zrezygnować z wielu przyjemności wystawowych. Plotek, rozmów, wylegiwania na fotelach, itd. Dodatkowo większość zdjęć trzeba poddać korekcie i jest to kolejna, wielogodzinna i charytatywna praca.

Ach i jeszcze jedna zasada... wszystkie prace, od zdjęć po rysunki itd. podpisuje zawsze i wyłącznie autor (ewentualnie właściciel, jeśli zostały sprzedane). Fotki podpisane nazwą hodowli lub adresem www - oczywistym jest - prowadzą do źródła twórcy dzieła, nie do samego dzieła, zawsze i wyłącznie Wesoly

Ja na wystawie jestem wyłącznie przedstawicielem swojej hodowli. Wystawiam moje psy, dla mojej korzyści czy przyjemności, fotorelację robię dla siebie i czasem dla innych. Nie bywam na wystawach jako Marta S. tylko jako MinS, fotorelacji umieszczam na stronie swojej hodowli a z myślą o innych, na forach. Dlatego jedyny rozsądny podpis jaki powinien się znaleźć na zdjęciach, to nazwa mojej hodowli. Gdybym miała studio i robiłabym zdjęcia na sprzedaż, podpisałabym nazwą studia. Gdybym była samodzielnym fotografem, podpisałabym się imieniem i nazwiskiem.
A to, że sygnatury są zwykle bardzo duże wynika ze złodziejskiego charakteru narodu. Gdzie to ja nie znalazłam swoich zdjęć, to już moje...

Od cudzych stron, obcych for po Naszą Klasę. Bez mojej wiedzy i zgody, czasem z usuniętym nieudolnie podpisem. To jest kradzież. Po prostu.

Zdjęcia bez podpisu mam na płytach, wystarczy poprosić, udostępnię

Ba, niektórzy nawet dostali ode mnie płytkę ze zdjęciami, albo wykorzystują je w banerach swoich stron

Nie przeszkadza mi to, wyraziłam zgodę, cieszę się, że się podobają.

staff-ka · ~~StaffBullUser~~

staff-ka · ~~StaffBullUser~~

Trwało to troche ,ale sobie przypomniałam gdzie widziałam fotografie mojego autorstwa , którą wrzuciłam PODPISANĄ na publiczne zielone foo Amstaff.civ ,a która widnieje .. niestety ukradziona ( bo do dnia dzisiejszego nikt mnie nie zapytał,czy moze fotke obrobic i umieścic na swoja ww bez mojej sygnatury Sad

)

Fotografia z roku 2006 , z wystawy w Bańskiej Bystrzycy oryginalna moja :

i tu już moja , "nie moja" .. jako rzekoma własnośc hodowli .. :

A tu jest umieszczona :

[link widoczny dla zalogowanych]

- nota bene , właściciel hodowli to pan asystent z minionej wystawy v Presov Confused

I , i co .. i jakbym miała wywalony napis na połowe zdjęcia ..to by juz tak łatwo nie obciął tej foty .. po prostu ..Echhhh