Wnętrostwo u psów. -

tomo · ~~StaffUser~~

mogą koleczki schodzić nawet dłużej niż do 4 miesiąca u staffika również.... i dziesiątek specjalizacji z weterynarii , jak to ma Strumyk, ze wszystkiego zresztą, do tego nie potrzeba....wystarczy 15 miotów odchować a nie jak Ty 1....
jezeli Twoje opinie na temat sędziowania sędziego który na swoich wystawach gromadzi setki psów sa wybitnie negatywne , a pasuje ci sędzowanie owego śedziego to nie ma o czym z tobą rozmawiać....

AMORE MIO ROMA Dell'Aelgifur - V2, doskonała

strumyk · ~~StaffBullUser~~

tomo · ~~StaffUser~~

doradców fachowców to ja swoich mam którzy bynajmniej wiedzy z internetu nie czerpią a juz na pewno nie wywodzą się oni z tego forum.
natomiast w 100% jakikolwiek "problem" zostałby zarzegnany dużo wcześniej jakby właściciele szczeniaczka zamiast tutaj szukać "przyjaciół" odezwali się do mnie , to jest ten jeden mankament......
TAK WIEC WIDZĄC WIECEJ PODOBNYCH SYTUACJI ZWRACAM SIE Z PROŚBĄ DO WSZYTSKICH WŁASCICIELI SWOICH PSIAKÓW ABY Z JAKIMIKOLWIEK PROBLEMAMI SZLI JAK W DYM DO HODOWCY( który posiada duża wiedze o hodowwanej rasie) KTÓRY W PRZYPADKU JAKICHKOLWIEK WĄTPLIWOSCI MA OBOWIĄZEK ODESŁAĆ DO WETERYNARZA ... ZAROWNO IM JAK I ICH PSIAKOM WYJDZIE TO NA ZDROWIE Wesoly

A FORUM WARTO OGRANICZYĆ DO WKLEJANIA ZDJEC I TO WSZYSTKO!
bo veterynarza na tym wiekim zresztą forum nie ma nawet tego takiego z "największą"

wiedzą świezo upieczonego (raczej sie nie myle). a na tak wielkim forum powinien być, moze taki domorosly weterynarz jak Strumyk i jemu podobni miałby troche mniej do powiedzenia.

forgeta · **~:Friends:~**

Vectra · ~~StaffBullUser~~

Wyznacznikiem wiedzy , nie jest ilość .. tylko chęć pozyskiwania tej wiedzy. Ja odchowałam 4 mioty i raczej nie uważam za szczyt mojej genialności , z racji takiej , że już każdy poród był inny , każda matka inna , a szczeniaki też zupełnie różne. I ani razu , nie sprawdził się tak samo , schemat odchowu. Co innego to dało , nowe doświadczenie. Więc odchowanie jednego miotu daje pewne doświadczenie , a każdy kolejny , to znowu ten pierwszy miot , bo to są nowe doświadczenia .. tylko ta ilość doświadczeń , daje więcej do myślenia.

Teoria to jest piękna sprawa , tylko ma się nijak do rzeczywistości.

Największym i najlepszym nauczycielem , to jest pani pokora. Ja czerpię wiedzę , od tych którzy mają doświadczenie , potrafią wyciągać wnioski z tych doświadczeń , mają kupe pokory i nie uważają się na chodzącą encyklopedię wiedzy , bo odchowali jeden miot czy 40.

Wycinki z netu , czy świetne książki fachowe , to można sobie tym kominek rozpalić , jeśli życzy sobie ktoś tym praktykę odbyć. A wiedza czerpana tylko z netu czy opowieści .. no cóż , życie weryfikuje i pokazuje na co je stać.

Dwa to jeśli już , forum netowe ma czemuś służyć , to może na wymianie doświadczeń , dzielenie się nimi , wyciąganie wspólnych wniosków , a nie udowadnianie kto najmądrzejszy i kto ma racje i kto więcej przeczytał. I kto ma lepszą hodowlę i kto lepiej wyhodował , dalej pojechał i ile książek zjadł.

Ja uczciwie mówię , czym dłużej żyje , tym mniej wiem , bo każdy dzień daje mi nowe wyzwanie i doświadczenie ... czy będę mieć 10 miotów czy 100 , moja wiedza będzie coraz mniejsza Wesoly

bo będę mieć coraz więcej doświadczenia a każde będzie nowe i inne.

Szczerze , to z tego forum raczej nic mądrego dowiedzieć się nie można .. bo każdy wie lepiej i jego musi być na wierzchu i musi udowodnić że jest mądrzejszy.

A to o co prosiła Justyna , by właściciele psów zwracali się do hodowców w razie problemów , a nie pytali na forum .. ma sens , wielki sens i ogromny sens. Bo nikt tak nie zna wyhodowanka jak hodowca. Tylko jedno , hodowca musi mieć wiedzę , nie teoretyczną , a pokorną , wypróbowaną w swoim domu.
Ostatnie dzieci z 3 miotów , dostały taką klauzulę , że jak problem , to telefon do przyjaciela , czyli do mnie.
Problemy są , ktoś kto ma pierwszy raz psa , staffika .. nie może być alfą i omegą , dlatego szuka pomocy .. może nie zawsze ma odwagę już napadać na hodowce. Ale nie ma się czego obawiać , należy dzwonić i pytać .
Hodowanie , to jak wynika z definicji ... jest to opieka nad rozwojem tego co się powołało do życia. A tylko dzięki kontaktowi z nowymi właścicielami , hodowca jest w stanie ocenić , czy poszedł właściwą drogą , gdy powoływał dany miot na świat. A nikt prócz hodowcy , nie jest w stanie tego obiektywnie ocenić. Bo sympatiami , antypatiami tego nie da się dokonać.

Więc więcej luzu moi drodzy , hodowcy są dla poprawy rasy ... to nie wyścig szczurów. A to ostatnio najbardziej w modzie

I to jest przykre.

Małgoś · ~NewUser~

Vectra ... mądrze powiadasz ... problem jest tylko taki, że ja byłam świecie przekonana, że na jajucha jest jeszcze czas Mruga

i nawet do głowy mi nie przyszło, że to już jest jakiś problem. Stąd brak telefonu w tej sprawie do hodowcy.
A weta muszę chyba zmienić ... bo skoro on ogląda na szczepieniach i odrobaczaniach ... to raczej powinien zauważyć problem.

Tym bardziej, że datę urodzenia psiaka zna ...

forgeta · **~:Friends:~**

Vectra · ~~StaffBullUser~~

Kasiu teoria swoje , praktyka swoje ....

strumyk · ~~StaffBullUser~~

Ja tu jeszcze chwilke sobie potrolluje Wesoly

Vectra · ~~StaffBullUser~~

Ja tylko powiem , że ew pomysł , farmakologicznego ściągania jajek , jest bardzo niebezpieczny. Oczywiście że się da , są nawet stosowne operacje.
Tylko wnętrostwo , to jest przypadłość dziedziczna , która nie jest haniebna i nie ma że możną ją przewidzieć ... nikt wróżką nie jest Wesoly

Nie wolno rozmnażać wnętrów , niesie to ogromne ryzyko , przekazywaniu dalszym pokoleniom wadliwego genu.
Takiego psa należy bezwzględnie wykastrować , dla jego bezpieczeństwa.

Mam w domu wnętra Wesoly

Mój buldożek okazał się wnętrem. Jego wodzidełka nie rozwijały się prawidłowo i jajka się cofnęły. Mimo iż w odpowiednim wieku były tam gdzie być powinny. To się zdarza i w sumie cieszę się , że się zdarzyło , przynajmniej dzięki bezkufemu , mam nowy zbiór wiadomości.

Zabieg kastracji najlepiej przeprowadzić , gdy psiak ma ok roku. Nie podawać hormonów , czy innych wynalazków ... bo to oszukiwanie samego siebie za własne pieniądze.Nie wspominając o oszukaniu innych.
Wnętry będą się rodzić , czy nam się podoba czy nie ... bo tego nikt nie jest w stanie przewidzieć.

Dlatego z szacunku do nabywcy , należy informować , że matka natura bywa podła Mruga

I nawet jaja które są , mogą się schować , bo pies rośnie , a jego wadliwe wodzidełko NIE.

Należy wykastrować , tłumacząc to najprościej .. dlatego że organizm zacznie te jaja traktować jako ciało obce i zwalczać Mruga

To wiem od lekarzy wet , którzy specjalizują się w tym temacie , mają wiedzę z pracy , dzięki swoim pacjentom.I długi straż Mruga

I to właśnie jest hodowla , nie wszystko da się przewidzieć ... tak samo w zębach Wesoly

Bo to że pies w uzębieniu mlecznym na prawidłowy zgryz, o niczym nie świadczy Wesoly

Po wymianie zębów , może zdarzyć się wszystko.

Dlatego dziwi mnie drodzy hodowcy , że sami sobie w gniazdo sracie. Każdy z nas który powołuje coś do życia , trafi na wyczyn matki natury. I nie ważne czy skojarzenie wywróży z fusów , czy pojedzie kryć na drugą planetę czy pokryje psem sąsiada. To co do dziś się nie przytrafiło , to nie sprytny plan , tylko fart. A zdarzyć może się jutro ....

forgeta · **~:Friends:~**

Vectra · ~~StaffBullUser~~

No widzisz , a ja mam takiego farta , że mam wnętra obustronnego

i sobie to oglądam na żywo.
Dlatego nie podaje się hormonów , dlatego nie robi się operacji ściągających jajka , są też środki homeopatyczne , zwie się to hormel. Mamy XXI wiek , więc możliwości oszustwa wiele

Tak ściąganie jajek , to oszustwo. Tak samo jak aparaty na zębach i implanty w jądrach. Teraz są już takie , że serio mało kto się połapie. Wszystko to odpowiednia cena. Tylko cena za co ? za nasze lepsze samopoczucie ? Że nas to nie dotyczy ?

Powinno się o tym mówić , powinno się prowadzić zapiski do ogólnej wiedzy ... bo to jest uczciwe .. no ale powoduje milczenie strach ... przed podłą konkrecją , by nie miała pożywki do gadania. Jakie to inne psy są wadliwe i paskudne i jakie im się rodzą potwory.

Gdzie na forum można poczytać o wnętrostwie ? o procesie schodzących jajek ? O niebezpieczeństwach ?

A czytałaś Kasiu , o tym że samemu można pieskowi jajeczka wbić do środka ? bo może mieć taką predyspozycję ? tylko wystarczy nieodpowiednio pieska regularnie nosić.

Sama kastracja wnętra , też wygląda inaczej i jest dużo droższa , pamiętajmy o tym !!! Bo trzeba jajeczko najpierw znaleźć Mruga

I usuwa się przez pachwinę a nie przez woreczek. To tak ogólnikowo opisane.
Jak dojdę do tego etapu , podzielę się wrażeniami

Bo Bogusiowi , jedno jajko wcięło całkiem Mruga

Vectra · ~~StaffBullUser~~

proszę oto banda wnętrów , ale tylko jeden nie dostanie cieczki. Za to zgodnie z przypadłością , jest nadpobudliwy seksualnie .. bo niestety ale taki pies , ma zaburzenia hormonalne , wynikające z z wady układu rozrodczego , czy jak by to tam nazwał.

I dużo by o tym pisał , ale prawda taka że człowiek uczy się całe życie i tak głupi umrze ... bo życie za krótkie by zdołać przeżyć wszystko.

Jeśli Małgoś nie masz weta , który jest w stanie ci przekazać odpowiednią ilość wiedzy , to go zmień i skontaktuj się z hodowcom psa.
Tu nie ma winnych , bo w naturze nic nie jest oczywiste i do przewidzenia. I nie czuj się pokrzywdzona ani oszukana.

forgeta · **~:Friends:~**

Vectra · ~~StaffBullUser~~