agneta |
#MoOd |
|
|
Dołączył: 28 Kwi 2008 |
Posty: 6019 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bychawa |
|
|
|
|
|
|
daro 25 napisał: | Oto cala historia:
W styczniu skonczylismy budowe domu- wyprowadzilismy sie od tesciow z 6m2 kwadratowych. Bylismy szczesliwi, ze wkoncu mozemy sami mieszkac- niestety okazalo sie ze niedlugo. Narpierw problemy z Teqiulla, pozniej okazalo sie, ze musimy sie wyprowadzic z domu Wtedy byl u Nas Bosman, a Teqiulla zostala uspiona. Doszly rowniez koszty operacji Bosmana- niemale. Nie bylo nas kompletnie na to stac, a tesciowa nie zyczyla sobie psa. Pewnie sie poprostu bala, ze bedzie tak jak z Teqiulla i stanie sie cos Laurze. Zostalismy zmuszeni do oddania psa. Pies mieszka w Lublinie w bloku co prawda, ale rodzina jest naprawde super. Nie odwiedzalam co prawda go juz dawno ok 4 mies, ale nie moglam patrzec ze jest u nas. Nastepnie stwierdzilismy po dluzszym zastanowieniu sie ze wyprowadzamy sie i wynajelismy mieszkanie i kupilismy Draco. Duzo czasu mu poswiecilismy w wychowanie, dbalismy jak sie dalo. Ja podjelam prace chodz jestem na urlopie narpierw dzienna- darek wtedy pisal na forum, pozniej nocna- od kiedy ja pisze. Wynajelismy dom dosc niedawno, ale wiedzielismy ze bedzie drugi staffik jak Draco urosnie stad plany na przyszly rok. Pozniej okazalo sie, ze jest do oddania Axel Sirius- mielismy obawy co do doroslego psa, jak bedzie z Draco. Pojechalismy tam z Draco- chlopaki sie polubili, drugiego dnia rowniez, a na trzeci mielismy go odebrac. Niestety wl;asciciel postawil sprawe jasno, ze zalezy mu na czasie i oddal go pierwszym ludziom ktorzy go chcieli. Pozniej byl temat o Verzim- zadzwonilismy, wypytalismy, pies mial byc lagodny do psow wiec dlatego go zabralismy- wychowany z dziecmi- zero agresji czyli pies dla nas. W domu okazalo sie ze nie toleruja sie z Draco. Probowalismy ich jakos przekonac do siebie-ale poleglismy Verzi nam tego nie ulatwil. Pozniej musial trafic do hotelu gdyz psy nie mogl ze soba przebywac, oddzielanie tu tez nie pomoglo bo Draco szczekal itp a wiadomo ze mamy dziecko. Szukalismy mu dluzszy czas domu- wkoncu Agnethka go chciala, ale musiala pogadac w domu- stad bajka o drugim psie i ogloszenie. Niestety nie prypuszczalam ze napisze o tej sytuacji hodowcy ojca. I stad sie tak pokrecilo wszystko. Teraz wynajelismy dom, mamy podpisana umowe na 5 lat i czujemy sie bezpiecznie. Kupilismy Sali- seterke i chcielismy Briarda natomiast nie moglismy jednak go kupic, bo mamy suczke ktora jest po operacji i sterylce co troszke nas kosztowalo. Kiedy pisalam z Agnethka mielismy kolejnego dnia po nia jechac- ale niestety.
Oto cala prawda. I tak wiem ze jestesmy nie jestesmy odpowiedzialni itp Moim marzeniem zawsze bylo miec kilka psow wystawy itp wiec dlatego taka moze zdeterminowana jestem. Szkoda mi kariery Draco, chcielismy naprawde drugiego staffika. Moze nie jestesmy odpowiednimi wlascicielami dla kolejnego staffika, ale chcemy spelnic marzenia.
A teraz po wyjasnieniu calej sprawy moge spokojnie uciec z forum.
Zostawiam numer gg do Krzyska od Vezira- 9931136
telefon moge podac, ale jak odbiore swoj telefon
Przykro mi, ze musialam Was tak oklamac, ale nie kazdy potrafi sie czasem przyznac do porazki. |
Przeczytałam raz jeszcze ten tekst i rodzi się pytanie - Sylwia w co Ty mnie wciągasz, przecież to zdanie (wytłuszczone) nie jest prawdziwe. Mnie NIE INTERESOWAŁ OZI - ja chciałam rozmawiać z właścicielami o psie z ogłoszenia (niby bracie), ale nigdy nie chciałam Oziego! Wielokrotnie Darek próbował mnie namówić, że mi dacie Oziego, a Wy zatrzymacie niby brata (który miał być agresywniejszy od Oziego, i że to dla mojego dobra).....
Tak więc o co chodzi w tym zdaniu? Bo wygląda na to, że zamieściliście ogłoszenie na moją prośbe, a to kompletna BZDURA! Rozumiem, że być może pisałaś pod wpływem emocji i pisałaś szybko, ale mogłaś to przeczytać przed wysłaniem. Mam nadzieję, że to wytłumaczysz.
I taka prośba na przyszłość - proszę przestań używać w swoich wypowiedzi mojego imienia i nicka jako tarczy ochronnej (bo bronić Cie na pewno nie będę - a ciągle czytać agnethka to, agnethka tamto, agnethka wie bo jej pisałam, agnethka potwierdzi itd.itp. jest już irytujące i wręcz denerwujące...) |
|