Kupię szczeniaka Staffika na raty proszę o pomoc -

Angel Eyes · **~:Friends:~**

Tylko jeszcze istnieje takie coś jak telefon, którego nie zmieniłam i trzeba było do mnie zadzwonić i poinformować co się dzieje. Poza tym od września do dnia dzisiejszego minęło bardzo dużo czasu. Nie podoba mi się to.
Nie obędzie się bez pisma do komisji hodowlanej, która napewno będzie to wnikliwie analizować tak samo jak ja.
Ponadto jaki termin przeglądu, nikt się ze mną nie umawiał a jak mi wiadomo należy to zrobić, jeszcze jestem kier. tej sekcji i powinnam wiedzieć o tym.

Katarzyna Zygas · ~~StaffBullUser~~

Angel Eyes · **~:Friends:~**

Tak może się tłumaczyć osoba, która ma psa od paru miesięcy a nie osoba która hoduje psy tyle lat.
Widzieliśmy się w Poznaniu i też nic nie powiedziałaś.
Zresztą pozostawię to komisji hodowlanej, w której to zresztą jestem. Zastanowimy się co z tym zrobić, bo to nie jest w porządku. Jako hodowca obowiązek jakiś masz, zresztą wynikający z regulaminu.
Jestem zła.....

Katarzyna Zygas · ~~StaffBullUser~~

bardzo przepraszam ale mam ostatnio bardzo dużo problemów rodzinnych do tego 2 operacje Maliny w ciągu 3 tygogni to wszystko bardzo mnie przerosło nic na to nie poradzę jestem tylko człowiekiem a ostatnio to nawet myslę że jestem niezniszczalnym cyborgiem

tak masz w zupełności rację hoduję psy od wielu lat ,staram się dbać o nie ale jak widzisz i mi przytrafiło się to co nie powinno w żadnej hodowli Smutny

hun · ~~StaffUser~~

I jak na tą sytuację spojrzy Dagula?
Osoba która usilnie była przekonywana przez gro furomowiczów,co by nie kupowała psa bez udokumentowanego pochodzenia.
Trudno mi jest sobie wyobrazić samopoczucie Daguli,która na obecną chwilę napewno jest zdezorientowana,-i nie wie o co tu chodzi.

Kasiu Zygas-/bez urazy/,-tyle lat się znamy,a ja tu czegoś nie rozumię.
Przecież Z.K. nie zabrania kryć córki-ojcem.Wjęc nie ma dla mnie najmniejszego i żadnego wytłumaczenia,że nie mogłaś zgłosić w Z.K.przyszłego /być może jak sama twierdzisz ,-niedoszłego,-gdyż był to 20 dzień/ miotu.
Jeżeli mnie pamięć nie myli to rep.od momętu pokrycia suni zobowiązany jest ,-do dwuch tyg.złożyć w oddziale kartę krycia ,/koszt 25zł./

Żyjemy XXI wieku,w dobie tel.,kompów tudzież innych możliwości komunikowania.Członków Z.K obowiązują regulaminy,których powinni przestrzegać
Ja rozumię,że w życiu może się wszystko zdażyć.Ale jeżeli członek Z.K. chce zostać lub być HODOWCĄ,a nie CHODOWCĄ ,-jest zobowiązany do przestrzegania przyjętego regulaminu.

Nie chciałabym być żle zrozumiana,ale moim zdaniem coś tu jet nie w porządku.

Przykro mi jest że osoby nazywające się hodowcami sami dążą do degradacji rasy./Staffik jest rasą,której poświęciłam i poświęcam swoje życie i dlatego pozwoliłam sobie tutaj na wypowiedz/
I taka moja mała dygresja ,-leoiej mieć mniej ,niż stracić wszystko.

Family Buldożer

Dagula · ~NewUser~

Ja szczerze mówiąc faktycznie troszkę zdezorientowana jestem. Ogromnie dziwi mnie fakt pies po matce i dziadku ale skoro jest to dopuszczalne to jestem w miarę spokojna, że pies nie będzie miał wad z tego powodu. Co do tego, że pies nie ma jeszcze metryczki, to rozumiem panią Kasię. Szczególnie, że wiem co oznacza daleka przeprowadzka (ja z PL do UK a po 3 latach zpowrotem) a jeszcze operacja, o roblemach rodzinnych nie wspomnę to nerwy mogą wrzeć i nie zawsze podajmuje się słuszne decyzje. Nie znam oczywiście reguł hodowców jednak wszystko pani Kasia stara się zrobić aby doprowadzić stan obecny do końca. O czasowe zamknięcie nie można pani Kasi winić. I tak bardzo się stara. Juz niedługo jedziemy z małym na przegląd do Szczecina i sprawa zostanie zamknięta. Przedłużyło się wszystko jednak jest to pierwszy taki wypadek we wieloletniej hodowli. Gdyby się to już zdarzało, ale uważam, że pani Kasia wyciągnie wszystkie wnioski i zapamięta je. Człowiek mimo wieloletniego doświadczenia uczy się przez całe życie i zmaga z różnymi problemami. Nie można także zapomnieć o wielu wspaniałych latach... Tak naprawdę wszystko skończy się tak jak powinno, oczywiście psy będą miały metryczki także małe potknięcie uważam za ludzkie i osobiście nie mam najmniejszych pretensji. Zwłaszcza, że osobiście doświadczyłam jak pani Kasia robi wszystko aby nie zniszczyć rasy. W końcu postanowiła sprzedaż mi malucha i jak sama napisała robi to dlatego aby odwieźć mnie od kupna psa bez rodowodu. To dobry człowiek.

Weronika · ~~StaffUser~~

Dagula · ~NewUser~

No właśnie dlatego w pierwszej linijce napisałam, że jestem zdezorientowana. O tym, że ojcem jest dziadek dowiedziałam się dzisiaj po przeczytaniu wypowiedzi pani Kasi. Nawet nie wiem jakie są konsekwencje. Zaraz będę szukała gdzieś w internecie. Jade dziś z małym na szczepienie to się popytam weterynarza jak ten pies mu się widzi i coś o tą sytuację zapytam. Narazie maluch wydaje mi się dobrze zbudowany, ale nie wiadomo co wyjdzie w praniu jak będzie starszy. Mam nadzieję, że nie będzie kłopotów. Trudno mi ocenić czy mogę mieć pretensje o to do pani Kasi ponieważ pisałam, że narazie odkładamy pieniądze i gdyby były z psem kłopoty i miałabym w niego włożyć nie wiadomo jakie kwoty, to dopiero mielibyśmy problem. Ale jeżeli dopuszczalne jest takie skojarzenie to nie koniecznie tak się to skończy, może wręcz przeciwnie i psiutek będzie zrdrowy. Narazie nie wyciągam pochopnych wniosków. Zaczekam a czas pokaże, na dzień dzisiejszy jestem zadowolona z małego. Uciekam szukać informacji o takich szczeniakach.

martach · **~:Friends:~**

Nie ma się co martwić na zapas. Dopiero, jak badania wyjdą carrier, czego nie życzę...
Silne imbredowanie psów niebadanych miały miejsce w rodowodach wielu przedstawicieli rasy (choćby mojej suki) i nie mają problemów ze zdrowiem.
Jedyne co pozostaje to być dobrej myśli i czekać.

Weronika · ~~StaffUser~~

Sebastian · ~~StaffUser~~

Temat poważny, hisoria fatalna, ale moim zdaniem dolewanie oliwy do ognia i tworzenie dramaturgii w niczym tu nie pomoże i niczego nie naprawi. Bo chyba chcemy tu pomóc? Czy nie...? (pyt.retor.)

spokojnie, poczekajmy...

Dagula · ~NewUser~

no tego by mi jeszcze brakowalo. Na poczatku chcialam kupic psa bez rodowodu ale zdecydowalam sie na pewniaka ze względu na cechy o jakie mi chodzilo, a tu teraz nie wiadomo czy pies agresji nie przejawi do dzieci Confused

Narazie lękliwy to ten maluch na pewno nie jest Laughing

agresji nie stwierdzam bo ma 3 miesiace ale chowamy go na rodzinnego psa, więc wszystkie alarmujące zachowania będziemy się starali korygować.
Chociaż jestem optymistką i mam nadzieję, że będzie dobrze.

Weronika · ~~StaffUser~~

Weronika · ~~StaffUser~~

daro 25 · ~~StaffBullUser~~

[link widoczny dla zalogowanych]

warto poczytac

post niezgodny z regulaminem
Admin